Meble zwykle dużo pamiętają. Mebli zazwyczaj używa się zgodnie z przeznaczeniem, a chwilami służą jakoś inaczej. Łóżko robi za miejsce pracy, stół za łóżko, a szafa za schron. Starszy człowiek czasem mówi, że czuje się jak mebel - przesuwany z miejsca na miejsce. I wtedy pewnie chciałoby się powiedzieć coś bardzo pocieszającego, tylko nie ma właściwych słów w pogotowiu, brak też odpowiednich gestów. A starszy człowiek może być jak mebel, bo pamięta, że kiedyś było inaczej i jest punktem odniesienia do wspomnień.
Sentymentalne podróże w przeszłość charakteryzują ludzi, którzy:
a) są wrażliwi
b) boją się myśleć o przyszłości,
a może c) wolą, to co było od tego, co jest.
Aby dokonać zmiany trzeba ograć opór. Dotyczy to zarówno pomalowania pokoju jak i przeprowadzki z życiem do innego świata. Opór przed zmianą to taka klatka z napisem "znane więc bezpieczne". To jest klatka należąca do przeszłości, przesiaduje się w niej tu i teraz, a chroni przed bardzo nieznaną przyszłością. W siłę do przywitania się ze swoim pojutrze zaopatruje wyobrażenie drogi dotarcia do niego, sposobu przecierania szlaku, fantazjowanie na temat tego, jakie ono będzie, no i oczywiście ukonkretnianie stworzonego obrazka. Być może za proste. Najbardziej jednak chce mi się rzeczy, których posiadanie widzę na wyciągnięcie ręki. Innych też bardzo chcę, ale nie zbliżam się do nich, bo droga wydaje mi się zbyt straszna i ponura.
Więcej jestem wyćwiczona we wspominaniu, co jest szczególnie sympatyczne w długie jesienne wieczory.
I mam sentyment do mebli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz